Trzymajcie za mnie kciuki, bo nie wiem, kiedy nauczę się wszystkiego o nowym blogu. Chętnie posłucham waszych rad i propozycji, ponieważ trochę może mi zająć odnalezienie się w tym wszystkim. Dlatego proszę o cierpliwość.
Pozdrawiam,
wasza hope.
czwartek, 7 czerwca 2012
Słowem wstępu
Nie od dziś wiadomo, że Onet sprawia ciągłe problemy - w dodawaniu postów. Komentarzy. Przy zmianie szablonu... Można wymieniać bez końca. Przez ostatnie 4 lata łudziłam się, że jednak uda im się to wszytko naprawić. Jednak nic się nie zmienia, a problemów tylko przybywa. Zauważyłam, że ostatnio sporo blogów przenosi się właśnie tu - na blogspot.com. Uznałam, że warto spróbować czegoś nowego i oto jestem - ten sam blog, ten sam adres, ta sama autorka. Tylko serwis inny. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Ja mogę mieć tylko nadzieję, że nie pożałuję swojej decyzji.
Trzymajcie za mnie kciuki, bo nie wiem, kiedy nauczę się wszystkiego o nowym blogu. Chętnie posłucham waszych rad i propozycji, ponieważ trochę może mi zająć odnalezienie się w tym wszystkim. Dlatego proszę o cierpliwość.
Pozdrawiam,
Trzymajcie za mnie kciuki, bo nie wiem, kiedy nauczę się wszystkiego o nowym blogu. Chętnie posłucham waszych rad i propozycji, ponieważ trochę może mi zająć odnalezienie się w tym wszystkim. Dlatego proszę o cierpliwość.
Pozdrawiam,
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dokładnie cię rozumiem. Sama zastanawiałam się nad blogspotem, jednak to nie to samo co Onet, a ja nienawidzę zmian. Za czasów mojej młodości Onet był naprawdę łatwy w obsłudze i zawsze sprawny - szkoda, że teraz tak nie jest. Jeżeli nie jesteś przekonana do żadnych innych serwisów blogowych mogę ci jeszcze polecić witrynę fanfiction.net, ale to raczej zbiór wszystkich opowiadań (pogrupowanych oczywiście), niż blog. O Polaków o podobnych zainteresowaniach tematycznych łatwiej tam niż na blogspocie, przynajmniej moim zdaniem - więc zyskałabyś na pewno kilku, jeżeli nie kilkunastu, nowych czytelników.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Skyler.
Mam nadzieję, że mnie jeszcze pamiętasz :D
Wiem, że to nie to samo, co Onet i momentami tęsknie za naszym starym dobrym przyjacielem, ale mam ostatnio słabe nerwy i nie mam już do niego siły. Stwierdziłam, że to zdecydowanie wykracza poza resztki mojej cierpliwości ;P I już widać efekty. Zdecydowanie łatwiej i szybciej wszystko sie tu zmienia, aktualizuje niż na Onecie ;)
UsuńJasne, że Cię pamiętam! Takich pozytywnych ludzi nigdy się nie zapomina ;*
Zgadzam się z Skyler. Ja założyłam nowy blog na onecie, ponieważ nie połapałabym się o co chodzi w tym blogspocie. Wolę stary, powolny onet, przynajmniej go znam :)
OdpowiedzUsuńTwoja nowa czytelniczka, Sweetness. Jestem nią, ponieważ podoba mi się bardzo Twój blog ;)
[ http://loving-the-darkness.blog.onet.pl]
Cieszę się, że jeszcze zostały we mnie resztki "tego czegoś" i mimo moich odpałów udaje mi się przyciągać nowych czytelników ;)
UsuńA jeśli chodzi o zmianę portalu to spokojnie, nie jest tak ciężko się połapać, jak się mogło wydawać ;P