niedziela, 20 lipca 2014

Utracona nadzieja: Notka odautorska



Po roku nieobecności i kompletnej ciszy z mojej strony mam naprawdę wiele do powiedzenia. Ale zacznę od tej łatwiejszej części i napiszę, o czym będzie nowe opowiadanie.


Tytuł to Utracona nadzieja. Odnosi się on głównie do Draco i jego stanu po zakończeniu Wielkiej Bitwy o Hogwart. Voldemort został pokonany sześć lat temu, ale skutki jego działań nadal mają wpływ na życie ludzi – Draco Malfoy jest tego najlepszym przykładem. Jedną z niewielu osób, które to dostrzegają, jest Hermiona Granger, która mimo sławy, jaką przyniosła jej bitwa, zauważa, w jakiej rozpaczy pogrążony jest Malfoy i jak wyniszczająca dla niego była wojna. Postanawia mu pomóc, licząc, że tym samym uratuje też siebie. I swoją utraconą nadzieję.

Prolog, który składa się tylko z fragmentów z siódmej części HP, ma być moim sposobem na nawiązanie do kanonu. Widać, że już wtedy nazwisko Malfoy straciło swoje znaczenie – ja zamierzam kontynuować ten wątek i pokazać, jak ciężko Draconowi sobie z tym poradzić.


A teraz sprawa ważniejsza. I znacznie trudniejsza, bo po raz kolejny muszę Was przeprosić. Za to, że tak długo milczałam, że miałam pojawić się z nowym blogiem, ale zaraz znów nawaliłam i przede wszystkim za to, że Utracona nadzieja nie jest kontynuacją Niewidzialnej, a zapewne na to liczyła większość z Was. Dziękuję za emaile i komentarze, w których prosiliście mnie o powrót na Niewidzialną. Wciąż to rozważam, ale na pewno nie wrócę teraz. Za mało we mnie jeszcze chęci na poprawianie tego tekstu. Bo nie jest wart złamanego knuta, a co dopiero Waszego czasu. Więc albo zmotywuję się do poprawienia wszystkiego i zatkania jakoś tych dziur w fabule, albo… zacznę od początku. Jak to mówią – do trzech razy sztuka.

Na razie jednak wolę skupić się na Utraconej. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Nie mam jeszcze na tę historię za wielu pomysłów, ale mam nadzieję, że pojawią się one z czasem i dalej samo jakoś popłynie.

To co? Jesteście ze mną?



1 komentarz:

  1. Zawsze!
    I nie mów tak, Niewidzialna to najlepsze Dramione jakie kiedykolwiek czytałam, a było tego dużo :)
    xx

    OdpowiedzUsuń

Theme by MIA